Ksiądz jedzie do chorego. Zatrzymuje go milicjant: - bez świateł ? Mandat 50 złotych ! - Synu, jadę do chorego z Panem Bogiem... - CO ?! we dwóch na rowerze ?! 100 złotych ! Ksiądz płaci, odjeżdża i myśli: "Jakie to szczęście, ze nie wiedział, ze Bóg jest w trzech osobach"
Rozmawiają żony milicjantów. - Wiesz, ludzie opowiadają kawały o głupocie milicjantów. Ja czasem myślę, ze jest w tym odrobina prawdy. Żeby pomoc mojemu staremu, kupiłam leksykon ... - Ja tez bym kupiła, ale nie wiem czy on to będzie jadł. - Policjant w nagrodę otrzymał wazon na kwiaty. Przynosi go do domu i stawia na stole do góry nogami i mówi do żony: - Patrz, jaki bubel mi dali. - Masz racje, oddaj im - mówi żona. Następnego dnia policjant idzie do komendanta, stawia wazon otworem do blatu i mówi: - Co to za nagroda? To bubel! Komendant wziął wazon do ręki, obejrzał i mówi: - Macie racje! Nie dość, ze nie zrobili otworu do włożenia kwiatów, to jeszcze dno wycieli...
W przedziale kolejowym jedzie trzech facetów i policjant. Ponieważ tematy do rozmowy szybko się wyczerpały wszyscy po pewnym czasie zaczęli się nudzić. Jeden z pasażerów, chcąc przerwać niemrawy nastrój zadaje swoim towarzyszom podroży zagadkę: - Co to jest? Zaczyna się na J i każdy z nas je posiada? Wszyscy daremnie susza sobie głowy. - Jedna para butów! - Ogólny śmiech. - A teraz uważajcie. Zaczyna się na D i nie każdy z nas je posiada? - Znowu cisza. - Dwie pary butów! - Znowu wszyscy leja i proszą o dalsze zagadki. - Co to jest? Jest czerwonego koloru w żółte pasy, wisi nad drzewami i... - Cha, cha, cha - przerywa mu policjant - To są trzy pary butów! Dwóch policjantów wybrało się na polowanie. Wracają wcześnie bo nic nie upolowali. Jeden z nich mówi: - Wiesz, albo te kaczki za wysoko latają, albo my za nisko psa podrzucamy.
- Dlaczego policjant kazał sobie postawić piec na samym środku pokoju? - Żeby mieć centralne ogrzewanie.
- Dlaczego policjanci maja opaski na czapkach? - Wskaźnik poziomu oleju...
Policjant zatrzymuje samochód. Kierowca odkręca szybę i mówi: - Co jest, chyba nie jechałem za szybko? - Proszę dmuchać! - powiada policjant podsuwając kierowcy pod nos torbę. - Dlaczego mam dmuchać?! - Bo moje frytki w torbie są za gorące.
Pijak leje na środku ulicy. Podjeżdża policja: - Nie znalazł pan pisuaru? - pyta policjant. - A co, zgubił go pan?
Dlaczego, gdy strzelono w głowę policjantowi, ów policjant jeszcze 3 dni chodził? Bo kula 3 dni szukała mózgu.
- Co obecnie mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym uczynku? - Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme!
Oczywiście wszyscy wiedza, dlaczego policjanci chodzą dwójkami. Dla tych, którzy jednak nie wiedza przypominam, ze jeden umie czytać, a drugi pisać. A teraz do ad remu :-) Zachorował ten co umiał czytać i jego partner wyszedł sam na obchód. Patrzy idzie dwoch podejrzanych osobników. Zatrzymuje i mówi : - Dokumenty proszę. Bierze dowody i literuje: - DOWÓD OSOBISTY. bierze drugi i czyta : - DOWÓD OSOBISTY - Aaaa, to Panowie BRACIA ?
Pijany facet załatwia się na moście. Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę. - Panie, a tutaj można tak lać? - A lej pan!
Policjant na posterunku pracowicie okłada pałką kasetę magnetofonowa. - Co robisz? - zainteresował się kolega. - Komendant kazał mi ja przesłuchać... Do śpiącego na parkowej ławce podchodzi policjant i potrząsa go za ramie: - Panie, co to jest? Hotel? - A co ja jestem informacja turystyczna?
Do sklepu wchodzi policjant i mówi: - Poproszę episkopat. - Chyba epidiaskop? - Proszę pani, to ja podejmuje diecezje! - Chyba decyzje? - No tak... Wie pani, nigdy nie byłem prymasem... |