Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę. -Przekroczyła pani sześćdziesiątkę... -Ależ skąd panie władzo, to ten kapelusz tak mnie postarza.
Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swój nowo kupiony samochód na części. Żona się pyta : - Po co to robisz ? - Poprzedni właściciel powiedział mi, ze włożył w niego 5 milionów!!
Policjant składa raport: - Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no.. może ta naga kobieta w parku. - Zignorowaliście ja ? - Tak, ja raz, a kolega dwa razy !
Dwaj policjanci obserwują helikopter: - Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu ?? - Może skończyło mu się paliwo.....
Jak 3 policjantów otwiera konserwę? Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi: - Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni!
- Dlaczego milicjanci nie jedzą ogórków konserwowych ? - Bo im się głowy w słoikach nie mieszczą!
Ponoć autentyczne: w pociągu ludzie opowiadają sobie dowcipy o milicjantach, w tym powyższy... Jakieś dziecko ze zdziwieniem wola do jadącego z nim rodzica: Tatusiu, ale ty jadłeś wczoraj ogórki... Ogólna konsternacja, w ciszy słychać glos ojca: Tak, synku, ale ja jadłem z beczki...
Przychodzi milicjant do księgarni i pyta: - Czy ma pani cos Hemingwaya ? - Mam - odpowiada sprzedawczyni - " Stary człowiek i morze ". - To ja poproszę " Morze ".
Przychodzi milicjant do księgarni i pyta: - Czy jest Pan Tadeusz? Sprzedawczyni wola na zaplecze: - Panie Tadziu, przyszli po pana!...
Milicjant do bibliotekarki: No niech mi pani da parę książek. Szef mi każe poczytać. Bibliotekarka: no to panu znajdę cos lżejszego... Milicjant: eee, niekoniecznie, wozem jestem.
Dlaczego patrole milicyjne składają się z milicjanta i psa? Co dwie głowy to nie jedna.
Dlaczego milicjanci chodzą trojkami? Jeden umie czytać, drugi pisać, a trzeci pilnuje naukowców.
Milicjant leży z uchem przy chodniku. Przechodzień pyta: - Co panu jest, panie władzo? Milicjant: - Płyt słucham.
Wieczorem pod latarnia stoi pijany gość i krzyczy: - Otwieraj! Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi. Na to gość: - Żona mnie do domu nie chce wpuścić!! - i dalej się awanturuje. Milicjant: - Niech pan poczeka, ja to załatwię. - Halo! Milicja! Proszę otworzyć! cisza... - Halo! Milicja! Otwierać! cisza... - Niech pani nie udaje! Przecież widzę, ze się świeci!
Pijaczek szuka czegoś w nocy pod latarnia. Podchodzi milicjant i pyta się go, co robi. - Szukam kluczy, które zgubiłem. - odpowiada pijak. Szukają wiec razem i nic. Pod dłuższej chwili milicjant pyta się: - Czy jest pan pewien, ze tutaj je pan zgubił? - Nie, ale tu jest najjaśniej!
Zomowiec nad rzeka paluje z zapałem żabę. Podchodzi do niego jakiś starszy facet i pyta: - Co pan paluje ta biedna żabę? Nic panu nie zrobiła! A zomowiec na to: - Nie dość ze w moro, to jeszcze podskakuje! (i jebs żabę).
|