- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku... - Wiem, wiem. - przerywa córka - Siedziałaś stale w domu... Bo ja miałam pięć miesięcy...
Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony blondynki: -Jak do mnie, to powiedz, że nie ma mnie w domu. Żona odbiera i mówi: -Mąż jest w domu... Mąż: -Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem? -Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.