- Niektórzy z was używają słów których nie rozumieją i potem ludzie się z nas śmieją, a o policji wciąż krążą dowcipy - mówi komisarz na odprawie. - Czy to alibi do mnie? - pyta jeden z podwładnych.
Policjant w księgarni: - Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia. - Może Kafke? - Dziękuje, już piłem. Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie: - Jakiego koloru jest biały maluch ? Policjant (kandydat) nie wie. - No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch. Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi : - Biały !!!! - Bardzo dobrze, widać że się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ? Policjant myśli, myśli, myśli, i woła uradowany : - Biały !!!
- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi milicjant do kolegi. - Działa... nie działa... działa... nie działa...
Na dworcu PKP policjant podchodzi do kasy i prosi o bilet do Koluszek: - Normalny? - pyta kasjerka. - A co, wyglądam na idiotę? - Panie komendancie - zwracają się posterunkowi - nie ma pracy, możemy pograć w brydża? - Jak boisko jest wolne... Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby. - Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą który przejechał nową szosą. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta: - Na co wyda pan te pieniądze? - No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy... Żona kierowcy z przerażeniem - Niech pan go nie słucha, jak sobie popije to zawsze mówi od rzeczy. W tym momencie do rozmowy włącza się teściowa: - A mówiłam, żeby nie kraść tego samochodu! Na dokładkę z bagażnika wychodzi dziadek i pyta: - Co już Austria???
Do policjanta na skrzyżowaniu podchodzi chłopaczek z czapką policyjną. - Czy to pana czapka? Policjant łapie się za głowę i mówi: - Nie, ja swoją zgubiłem. Na rogu stoją dwaj policjanci i pies. Do psa podchodzi mały chłopczyk i zaczyna pilnie przyglądać się brzuchowi psa. I patrzy... I patrzy... Na to policjanci: - Synku, co ty chcesz od tego psa? - A no bo mi kolega powiedział, że tu jest pies z dwoma kut*.*mi.
-Przestępstwa dokonano w nocy z piętnastego na szesnastego lipca. -Przepraszam, ale nie dosłyszałem, w nocy z piętnastego na którego? Policjant A kupił puzzle, spotkał drugiego (B). A: Wiesz, kupiłem sobie puzzle. B: No i co? A: Wiesz ułożyłem w trzy dni- tak, tak, w trzy dni!!! B: No i co z tego, niektóre układa się krócej A: Ale nie o to chodzi, na pudełku pisało "od trzech do pięciu lat", a mi tak szybko poszło!
|