Uśmiechnij się
Facetka z pretensją do faceta od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan przedał jest bezużyteczny!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak się włamują do sąsiedniego pokoju!
Menu główne
Start
Śmieszne filmiki
Śmieszne zdjęcia
Śmieszne teksty
Humor, dowcipy
Gry i zabawy
Avatar Chat !!!
Szukaj
Wrzuta dowcipów
Prezentacje
Pobierz z plikowni
Śmieszne pliki MP3
Dzwonki, tapety, gry
Napisz do nas
Kalkulator miłosny
Mapa witryny
Karykatury, warper
Magiczne sztuczki
Mapa witryny
Dodaj do ulubionych
 
 
Przeboje Leva's Polka

Serdecznie witamy na stronach humoru polskiego
Advertisement
O wojsku 3 PDF Drukuj E-mail
Oceny: / 3
KiepskiBardzo dobry 
ImageW koszarach major krzyczy do porucznika:
- Ładnych rzeczy dowiedziałem się o panu! Doniesiono mi, że wczoraj wrócił pan do koszar pijany jak bela! W dodatku pchał pan przed sobą jakąś taczkę!
- Pozwalam sobie przypomnieć panie majorze, że to pan był w tej taczce.


Niedaleka przyszłość, z Iraku prasa donosi o coraz lepszych relacjach między wojskami polskimi, a ludnością cywilną.
Niestety, pewnego dnia do MON dociera depesza o niestosownym zachowaniu Polaków stacjonujących w Iraku. Niezwłocznie zostaje wysłana delegacja w celu zbadania sytuacji na miejscu. Delegat przyjeżdża, spotyka się ze skarżącym, ten zabiera go na wycieczkę nad Tygrys.
Tam obserwują następującą scenkę: kilku roześmianych polskich żołnierzy płynie motorówką holując Irakijczyka na nartach wodnych. Irakijczyk drze się wniebogłosy, żołnierze pokrzykują do niego wesoło i machają.
- Nie rozumiem pana zarzutów, to chyba miło, że nasi chłopcy tak fraternizują się z miejscowymi ? - pyta delegat
Na to tubylec:
- No niby tak, ale oni właśnie łowią krokodyle na żywca...



 
Jednym z powodów, dla których Służby wojskowe mają problemy we wspólnym działaniu, jest fakt, że rozmawiają innym językiem. Na przykład:
Jeśli padnie rozkaz zabezpieczenia budynku, to:
- personel marynarki - wyłączy światła i zamknie drzwi na klucz
- wojska lądowe - będą okupowac budynek, żeby nikt się do niego nie dostał
- piechota morska - zaatakuje budynek, zdobędzie go i będzie bronić zmasowanym ogniem lub walcząc wręcz
- natomiast siły powietrzne - podpiszą trzyletnią umowę na dzierżawę budynku z prawem pierwokupu...


 
Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
- Dąć mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał.
Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch..a. Uderza w niego szpicruta i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!


 
Generał poucza żołnierzy:
- Alkohol zabija!!!
Żołnierze:
- My się śmierci nie boimy!!!


 
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt, że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu: wyżywienie.
Amerykanin mówi, ze oni dostają dziennie równowartość 80 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
 
 
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Posprzątać.
 
 
- Po, co żołnierz ma płaszcz?
- Po kolana.
 
 
- Od, kiedy żołnierz może używać broni?
- Od wtedy, gdy Bronia skończy 16 lat.
 
 


Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog.
Narysował mu kółko:
- Kowalski, co to jest ?
- Goła baba...
Narysował mu kwadrat:
- A to?
- He, he, goła baba...
Na koniec, narysował mu trójkąt:
- No a to, przyjrzyjcie się dobrze.
- Też goła baba...
- Kowalski, wy jesteście zboczeni!!!
- Jaaa??? A kto mi te gołe baby rysował?
 
 
Odbywa się szkolenie. Kapral daje komendę:
- Maski założyć!
- Maski zdjąć!
- Maski założyć!
- Maski zdjąć!
- Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski?
- Zdjąłem, obywatelu kapralu!
- Aaale morda!
 


 
W wojsku kapral tłumaczy nowa grę zręcznościowa:
- Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie.
- A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje?
- Ten wypada z gry.


Dlaczego nie byliście w pracy?
- Miałem zapalenie ucha środkowego...
- Nie bujajcie, kapralu, przecież ucho jest lewe i prawe.

Następny >