Start
Humor i rozrywka

 

Uśmiechnij się
Biegnie pies przez pustynie, widzi drzewo i mówi: - Jeśli to znowu fatamorgana to mi pęcherz pęknie!
Menu główne
Start
Śmieszne filmiki
Śmieszne zdjęcia
Śmieszne teksty
Humor, dowcipy
Gry i zabawy
Avatar Chat !!!
Szukaj
Wrzuta dowcipów
Prezentacje
Pobierz z plikowni
Śmieszne pliki MP3
Dzwonki, tapety, gry
Napisz do nas
Kalkulator miłosny
Mapa witryny
Karykatury, warper
Magiczne sztuczki
Mapa witryny
Dodaj do ulubionych
 
 
Przeboje Leva's Polka

Serdecznie witamy na stronach humoru polskiego
Advertisement
Humor o psach 2 PDF Drukuj E-mail
Oceny: / 12
KiepskiBardzo dobry 
ImageFacetka z pretensją do faceta od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan przedał jest bezużyteczny!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak się włamują do sąsiedniego pokoju!




  
Przychodzi pies do lekarza z skarpetą na głowie.
Lekarz się pyta: -co panu dolega?
Pies na to: -nie żartuj koleś to jest napad


Trzech kolegów chwali się jakie ma mądre zwierzęta:
- Ja mam psa i umie sam kupić gazetę - mówi pierwszy,
- E tam mój umie pójść na zakupy - mówi drugi,
A ty jakie masz zwierzę Jasiu? - Ja mam kurczaka w zamrażalniku.


Spotykają się dwaj sąsiedzi i się chwalą, co ich psy potrafią.
- Moja Parzda umie czytać! - chwali się pierwszy
- Wiem, wiem moja Frajda mi już o tym mówiła.


Dlaczego student jest podobny do psa?
Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...


Image


 


Mówi Eskimos do Eskimosa:
- Stary, wczoraj był taki mróz, że psy mi na zakręcie popękały.


Spotykają się: specjalista od litrów, specjalista od kilogramów, specjalista od metrów i biznesmen. Wszyscy mają psy.
Pierwszy mówi:
- Mój pies umie mierzyć kilogramy. - Daje psu 2 kilo ciastek i mówi:
- Azor, odmierz 1,5 kilo ciastek! - pies odmierzył.
Drugi mówi:
- To pestka. MÓJ umie odmierzać litry. - nalał swemu psu 3 litry soku i mówi tak:
- Burek, odmierz litr soku! - pies odmierzył.
Trzeci mówi:
- To nie wyczyn! Rex umie mierzyć metry!- dał psu 5 metrów sznura i mówi:
- Rex, utnij 3 metry sznura!- pies uciął.
Czwarty chwali się:
- Mój pies jest najmądrzejszy, bo potrafi mnie naśladować! Max, pokaż im!-
Pies zjedł ciastka, wypił mleko, związał inne psy sznurem, poszedł poskarżyć sie na złe warunki pracy i poszedł do domu.


Dwa psy siedzą na pagórku i wyją do księżyca, wkońcu jeden pyta się drugiego:
- Jak myślisz czy na księżycu ktoś mieszka?
- Oczywiście przecież tam ciągle pali się światło


Przychodzi facet do lekarza i mówi:
Pies mnie ugryzł.
Lekarz: Gdzie?
Facet: W tyłek
Lekarz: Zaraz to obejrzymy. Proszę sobie wygodnie usiąść....


Leży pijany pies na ławce w parku. Podchodzi do niego policjant i się pyta:
- Co to? Hotel?
- A co ja jestem informacja?


Państwu Kowalskim uciek kot, wiec napisali ogłoszenie. Po tygodniu przychodzi sąsiadka z psem.
Sąsiadka - Oto pański kot
Kowalska - Ale to jest pies
Sąsiadka - Kot jest w środku.


Rozmawiają dwa psy w restauracji:
- Słuchaj Killer ja to miałem ciężkie życie...
- Hulti dlaczego?
- Mieszkałam na Pustyni, a do najbliższego drzewa było 45 kilometrów.


Rozmawia dwóch policjantów i jeden mówi do drugiego:
- Co to za pies?


- Jamnik.
- Myslałem, że przyprowadzisz psa policyjnego?
- Widzisz..., on jest tajniakiem.


Image


 
Rozmawiaja ze soba 3 psy i chwala sie swoimi dziewczynami.
Azor: Ja mam dziewczyne, tylko ze to jest kocica.
Pokazuje zdjecie.
Burek i Ciapek: Sliczna, tylko ze kocica....
Burek:Ja też mam dziewczyne, tylko ze swinka morska...
Azor i Ciapek: No ładna ale.......
Ciapek: Ja tez mam dziewczyne, naszej rasy!!
Azor i Burek: Ale suka!!!!!!!


Dom wariatow odwiedzila komisja. Przyjechali tam, aby sprawdzic kto jest najmadrzejszy. Przechodzac korytarzem zauwazyli goscia, ktory ciagnie na sznurku szczoteczke do zebow. Mezczyzna z komisji mowi do kolegi:
- Pokaze ci jak z takimi trzeba rozmawiac.
Mowi do tego goscia:
- Dziendobry, ladnego masz pieska!".
- Glupi, niewidzisz, ze to szczoteczka do zebow!
Mezczyzna mowi do reszty komisji:
- O,ten jest madry.
Po chwli gosc odwraca sie i mowi:
- Widzisz Azorek jak go nabralismy...!


Mówi Jaś do kolegi:
- Mój pies ze mną gra w szachy.
- Naprawdę?Ale on jest mądry.
- Wcale nie bo cały czas przegrywa.


Pewien mężczyzna widzi ogłoszenie o sprzedaniu psa.Na drugi dzień przychodzi do sprzedawca tego psa i pyta się go:
- Za ile pan sprzeda tego psa?
Odpowiada sprzedawca:
- Za stówę!
- Dam panu połowę.
- Ale ja sprzedaję tylko całe psy.



Image




Wchodzi owczarek alzacki do baru, siada przy ladzie i mówi do barmana:
- Małę piwo proszę.
Barman stawia piwo na ladzie
- Ilę płacę? - pyta pies
- 15zł - odpowiada barman.
Pies spokojnie siedzi przy ladzie, sączy piwo, a barman nie wytrzymójąc już próbuje zagaić: - Nie często widujemy tu psy... -
- Ano dziwi się pan? 15 zł za piwo!


Przyjeżdża Nowofunland swoim nowym samochodem do Yorka.
- Cześć, chcesz się przejechać? - pyta nowofunland.
- No pewnie - mówi york.
No to jadą 50, 60, 70 km/h. Nagle nowofonland czuje coś mokrego.
- Co ty? Zsikałeś się? - pyta nowofunland.
- No tak szybko jedziesz. -mówi york.
Następnego dnia york przyprowadza nowy motor i pyta:
- Cześć! Chcesz się przejechać?
- No pewnie. - odpowiada nowofunland.
No to jadą 80, 90, 100,... Nagle york czuje ztyłu coś mokrego.
- Co ty, zsikałeś się? - pyta york.
- No tak szybko jedziesz. - odpowiada nowofunland.
Na to york:
- To zaraz się zesrasz, bo hamulca dosięgnąć nie moge....


Przychodzi pies do weterynarza z skarpetką na głowie i weterynarz sie pyta:
- Co panu dolega?
pies:
- Stary nie żartuj, to napad!


Idzie sobie Bond drogą, spotyka psa i mówi: - Jestem Bond z filmu
Pies na to:
- A ja też jestem psem z filmu.
A Bond się pyta:
- Jakiego?
- Doberman gryząco ręki.

Image



 



Przychodzi baba do lekarza na wielkim dogu. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
- DOG-O-MANIA!!!


Masztalski kupił dwa husky.Jednego nazwał Kultura, a drugiego Zamknij Się. Kiedyś poszedł z nimi do sklepu. Kulturę zostawił za drzwiami, a Zamknij Się wziął do środka. Ekspedientka zauważyła go i spytała:
- Jak się wabi ten prześliczny husky?
- Zamknij Się.
- A gdzie pańska kultura?!
- Za drzwiami!


Przychodzi Masztalski do weterynarza z ogromnym dogiem i mówi:
- Panie doktorze, mój pies goni samochody
- Proszę się nie martwić, to normalne.
- Ale on je DOGania, łapie w pysk i zakopuje w ogrodzie!
 


< Poprzedni   Następny >