Start arrow O zwierzętach arrow O zwierzętach 1
Humor i rozrywka

 

Uśmiechnij się
Idzie pies do lekarza z skarpetą na głowie.
Lekarz się pyta: -co panu dolega?
Pies na to: -nie żartuj koleś to jest napad
Menu główne
Start
Śmieszne filmiki
Śmieszne zdjęcia
Śmieszne teksty
Humor, dowcipy
Gry i zabawy
Avatar Chat !!!
Szukaj
Wrzuta dowcipów
Prezentacje
Pobierz z plikowni
Śmieszne pliki MP3
Dzwonki, tapety, gry
Napisz do nas
Kalkulator miłosny
Mapa witryny
Karykatury, warper
Magiczne sztuczki
Mapa witryny
Dodaj do ulubionych
 
 
Przeboje Leva's Polka

Serdecznie witamy na stronach humoru polskiego
Advertisement
O zwierzętach 1 PDF Drukuj E-mail
Oceny: / 10
KiepskiBardzo dobry 
ImageSpotykają się trzy rekiny i opowiadają, co jadły na śniadanie.
- Ja dziś jadłem Chińczyka - mówi pierwszy.
- No i jak ci smakował? - dopytują się pozostałe
- E tam, sam ryz.
- A ja zjadłem Francuza - mówi drugi
- Dobry?
- Nie - odpowiada drugi rekin - same żaby i ślimaki.
- Ja zjadłem Ruska - chwali się trzeci.
- Żartujesz? Chuchnij!!

 


Trzy lwy spotkały się na pustyni. Pierwszy jęcząc mówi:
- Zjadłem Amerykanina z wrzodem żołądka i od wczoraj jestem chory.
Drugi odzywa się:
- Trzy dni temu zjadłem Polaka i do dziś meczy mnie kac.
Natomiast trzeci:
- A ja zjadłem Rosjanina i od tygodnia wymiotuje medalami.


 
Siedzą dwie świnie przy korycie i żrą. Nagle jednej się odbiło i zerzygała się do koryta. Na to druga:
- No co ty, stara. Nie dolewaj! I tak wszystkiego nie zjemy.


 
Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie. Przez płot przeszli do ogródka sąsiada, nagle słyszą czyjeś kroki. Mrówka mówi:
- Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!

 

 


 
Siedzi krowa z cielakiem na drutach wysokiego napięcia...
Nagle słyszą: szur, szur - patrzą, a po drutach pędza heble. Szef hebli się pyta: Excuse me, którędy do Maroko?
Krowa na to: prosto, na rozgałęzieniu w prawo.
Heble ziuuuu... zniknęły.
Za chwilę zjawia się następna partia hebli, znowu pytanie o Maroko.
Krowa ze stoickim spokojem: prosto, na rozgałęzieniu w lewo.
Heble, ziuuuu... nie ma.
Na to odzywa się zdziwione ciele: Ależ mamo! Przedtem powiedziałaś "w prawo", a teraz "w lewo", jak tak można?
A krowa: A po cholerę tyle hebli w Maroku?



 
- Dlaczego słoń nie może mieć dzieci z zebrą?
- Bo nie potrafi z niej zdjąć tej cholernej piżamy w paski!


 
Pewien facet kupił sobie koguta. Przynosi go do domu i wrzuca do kurnika.
Po tygodniu kury nie nadążają z produkcja jajek a od kurczaków facet dostaje
Żółtaczki. Postanawia wiec koguta uspokoi i wrzuca go do stajni. Po miesiącu
Zaczynają lata pegazy... Facet postanawia pozbyć się koguta
I wyrzuca go na pustyni. Wracając do domu myśli:
-Cholera, mogłem sobie z niego chociaż rosół ugotować.
No i wraca po koguta na pustynie. Patrzy, a kogut leży sztywno jak kłoda
Na grzbiecie i ma język wywalony z dzioba. Facet pochyla się nad nim,
Żeby go zabrać, a kogut:
- Spierdalaj, bo mi sępy płoszysz!


 
Spotykają się dwie żaby..
- Wiesz, tam za rogiem gwałcą..
- A skąd wiesz??
- Wczoraj byłam, dzisiaj byłam, jutro też pójdę..


 
Na podwórku rozmawiają 2 koguty:
- Czy ty z ta kura to chodzisz na poważnie czy tylko dla jaj?


 
Leci gołąb nad parkiem i widzi, ze przez park idzie ślepy. Myśli sobie:
"Nasram na niego".
Zawraca, nurkuje i sruuu. Ślepy tylko fuuu fuuuu (tutaj się pokazuje jak ślepy robi uniki) i nic, nie trafiło go. No to gołąb sobie myśli:
"Q*.*a, cos tu jest nie tak, lecę po kumpla".
No przyleciał z kumplem, i jak dwa samoloty lecą na tego ślepego i sruuu. No a ślepy znowu tylko fufuu fuuu, i nie trafiło go! No to gołębie sobie myślą:
"O nie, q*.*a, nie damy się, lecimy po brygadę".
Przylecieli, z 20 gołębi, ustawili się w szyku no i dawaj na ślepego, lecą, lecą i sruuuuuuuuuuu (dużo gówna). No a ślepy znowu tylko fufufufufu fufufufu i go nie trafiło. No i jaki morał z tej historii?
- Ślepy gówno widzi!


 
Idzie myśliwy do lasu na niedźwiedzia. Chodzi, chodzi, aż znalazł. Celuje, strzela... A niedźwiedź się odwraca i mu nic. Podchodzi niedźwiedź do myśliwego i mówi:
- Myśliwy, albo mi dasz się wyruchać albo cię zabije na miejscu!
Myśliwemu życie raczej ważniejsze od d*.*y, wiec nastawił. Ale następnego dnia mówi, że tym razem weźmie lepsza strzelbę. Wiec idzie z lepsza strzelba do lasu, znajduje misia, strzela, i... nic, mis znowu karze się nastawić. A myśliwy sobie obiecuje że następnego rana z karabinem maszynowym przyjdzie i niedźwiadka ukatrupi. Następnego rana myśliwy celuje, oddaje 200 strzałów, magazynek pusty, myśli że już po niedźwiadku, a niedźwiadek puka go od tylu w plecy i mówi:
- Ty, myśliwy, ty tu na niedźwiedzie chyba nie przyszedłeś.


 
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi mis, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!



Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. Jeden z nich w końcu mówi:
- Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.


 


 
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować się, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić baka, to miałbym jakiś punkt odniesienia...!


 
Biegnie pies przez pustynie, widzi drzewo i mówi:
- Jeśli to znowu fatamorgana to mi pęcherz pęknie!


 
Młody lew został przywieziony do ZOO i umieszczony w klatce obok starego lwa. Przyszedł dozorca i staremu lwu rzucił ogromny kawał mięsa, młodemu zaś dwa banany. Rozgoryczony młody lew pyta starego:
- Co to za dyskryminacja, dlaczego ja mam jeść banany?
- To żadna dyskryminacja. Po prostu znowu obcięli budżet i ciebie przyjęli na etat małpy...


 
Leci gołąbek i śpiewa:
- It's my life...
Za nim leci jastrząb:
- No no, no no no no...


 
Spotykają się dwa psy i jeden mówi:
- Wiesz, szczekałem...
Na to drugi odpowiada:
- A ja szcze moczem.


 
Co myśli żaba tuląc się do jeża?
- Miłość jest cierpieniem.


 
Idą dwie świnie przez pustynie. Jedna się pyta drugiej:
- Chcesz w ryj?
- Nie, wole grochówkę.

 

< Poprzedni   Następny >