Start arrow Humor, dowcipy arrow Seria dowcipów mąż i żona
Humor i rozrywka

 

Uśmiechnij się

jak by wyglądał kaczyński w spodniach giertycha???


... przez rozporek...

Menu główne
Start
Śmieszne filmiki
Śmieszne zdjęcia
Śmieszne teksty
Humor, dowcipy
Gry i zabawy
Avatar Chat !!!
Szukaj
Wrzuta dowcipów
Prezentacje
Pobierz z plikowni
Śmieszne pliki MP3
Dzwonki, tapety, gry
Napisz do nas
Kalkulator miłosny
Mapa witryny
Karykatury, warper
Magiczne sztuczki
Mapa witryny
Nasze e-kartki

00001.gif

Dodaj do ulubionych
 
 
Przeboje Leva's Polka

Serdecznie witamy na stronach humoru polskiego
Advertisement
Seria dowcipów mąż i żona PDF Drukuj E-mail
Oceny: / 10
KiepskiBardzo dobry 

Image  - Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.
- Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała żona.

    Mąż romantycznie zagaja do żony:
    - A może dla odmiany szybki numerek?
    - Odmiany od czego... ?

  

    - Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję? - proponuje mąż.
    Żona: - Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i  będę  pierdzieć.

 

    Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
    - Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
    - A co z seksem?- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

 

    - Mąż pomaga ci w domu?
    - Czasami. Wczoraj zerwał kartkę z kalendarza.
    - Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
    - Jak to?!
    - No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.

  

    Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana.
    Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych  przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z łóżka i czołga
 się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on
    wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni.
    Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te
    ciasteczka, o których teraz marzył.
    Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzieliła go ścierką
    mówiąc:- Zostaw kurwa, to na stypę!

 

    Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi
do męża:
    Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzie  razem...


 

    Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
    - Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już chyba kolej na
    ciebie...

   

    Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona.
    - Skarbie ... - szepce facet.
    - Cicho kochanie, nic nie mów.
    - Skarbie, ja muszę ci coś wyznać.
    - Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
    - Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Muszę ci wyznać skarbie, że cię zdradziłem.
    - Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała  to przecież bym cię nie otruła.

 

    Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
    - To jest ta świnia którą posuwam!
    Na to żona:
    - Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
    - Zamknij się do owcy mówiłem!!

  

    W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona,
    uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy,patrzy
    na nią z niedowierzaniem i mówi:
    - Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
    - Tak kochanie.
    - Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
    - Oczywiście najdroższy!
    - Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
    - Tak kochanie!
    - Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
    - Och!!! - Tak mój kochany.
    - Wiesz co? Ty mi kurwa pecha przynosisz!

 

    - Podobno twoją żonę rżnie całe miasto?!
    - Też mi miasto, 20 tys. mieszkańców...

 

    Żona ocierając się zagaduje do męża:
    - Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
    - Nie teraz, jestem zajęty.
    - Kochanie, no powiedz mi coś słodziutkiego...
    - Naprawdę, teraz nie mam czasu.
    - Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
    - Miód!!! Do kurwy nędzy i odpierdol się wreszcie!

 

    Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona
    patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
    - Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
    - To znaczy, że zakup trzeba opić.

 

    Żona z leciwym mężem siedzą w restauracji. Ona zamawia:
    - Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina...
    - A warzywo? - pyta kelner.
    - On...? On zje to co ja..

Następny >