Pewna rozwódka dosyć puszysta, nie miała męża, rzecz oczywista Lecz miała za to dwie głupie córki, Co malowały ciągle pazurki Nie myły garów, nie słały łóżka, wiec wynajęły sobie Kopciuszka Była to całkiem niezła dzieweczka, figurka śliczna, biuścik czwóreczka
Pewna rozwódka dosyć puszysta Nie miała męża, rzecz oczywista Lecz miała za to dwie głupie córki Co malowały ciągle pazurki Nie myły garów, nie słały łóżka Wiec wynajęły sobie Kopciuszka Była to całkiem-całkiem dzieweczka Figurka owszem, biuścik czwóreczka Kopciuszek często przycinał oko Bo krzywą cukru miał dość wysoką Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne Kopały celnie w nocy i we dnie Raz w swojej willi wydawał party Sam król sedesów - Cichopuk Czwarty Bo Sedesowicz, syn Cichopuka Od lat dziewicy na żonę szukał A był to łysy przystojny młodzian W czarne gustowne dresy przyodzian - Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle - Masz nam usmażyć z powietrza filet I trzy puszyste rozchichotane Wyszły na party w tiule ubrane Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka We śnie zjawiła się Dobra Wróżka Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę Jedź na przyjęcie i weź taksówkę Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy Takie na wróżki przyszły dziś czasy Wróć przed taryfą nocną, idiotko, Później drałować będziesz piechotką Tam na przyjęciu młody Cichopuk, Wyznał jej miłość, w takim był szoku Tutaj się wytnie sceny z prywatki Ze względu na was, kochane dziatki Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili Kiedy Kopciuszek wybiega z willi Wersja dla dzieci o tym nie mówi Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił. Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki Czerwone stringi, w dodatku "eski" Papa Cichopuk wysłał nazajutrz Emisariuszy po całym kraju Żeby znaleźli jedną z dzieweczek Która pasuje do tych majteczek Tysiące panien doznało stresu Przy naciąganiu ciasnego desu Założyć stringów nie dały rady Bo wszystkie miały za tęgie wkłady Ale zdębieli emisariusze Kiedy założył stringi Kopciuszek Potem odbyło się weselisko Gdzie wielu gości upadło nisko Były prezenty i czek od papy I noc poślubna - całkiem od czapy Bo choć pan młody był nie wyżyty Śpiący Kopciuszek spał jak zabity Teraz, dziewczęta, nadeszła pora Na cos mądrego, czyli na morał Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka Kiedy wskoczycie komuś do łóżka Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić By księcia z bajki zaraz poślubić. |